Ta mała, dwuletnia mieszkanka Węgorzewa urodziła się jako skrajny wcześniak ważący zaledwie 460 gram. Anastazja przeszła trzy wylewy krwi do mózgu i otrzymała 4 pkt. w skali APGAR. Szanse na jej przeżycie wyniosły zaledwie 5%. Przeżyła, choć zmaga się z szeregiem wielu groźnych chorób. Rodzice dziecka walczą o jej zdrowie i życie, ale potrzebują do tego pomocy.
Przedwczesne narodziny dziewczynki mają tragiczne w skutkach następstwa, które pozostaną z nią do końca życia.
Pozostało już tylko walczyć o mniejsze cierpienie dziecka oraz poprawę funkcjonowania i sprawności w najprostszych czynnościach dnia codziennego.
Jeśli ktoś chce i może pomóc, tu znajduje się link do prowadzonej zbiórki: Link do zbiórki
O Anastazji:
Anastazja urodziła się 3 sierpnia 2018 roku. W 23 tygodniu ciąży, był to niespełna 5 miesiąc… Kruszynka ważyła zaledwie 460 gram. Otrzymała 4 pkt. w skali APGAR i jedynie 5% szans na przeżycie. Dramatyczne skutki wcześniactwa na zawsze zmieniły życie Anastazji i jej rodziców. Do dziś dziewczynka zmaga się z wieloma schorzeniami, które są konsekwencją przedwczesnych narodzin.
Dziewczynka jest skrajnym wcześniakiem. Początki jej życia były bardzo ciężkie, stwierdzono niewydolność oddechową, 15 minuta życia to już intubacja, następnie umieszczenia dziecka w inkubatorze i transport na szpitalny oddział OIOM, na którym spędziła kolejne tygodnie swego nowego życia.
Problemy nie miały końca, szereg badań diagnostycznych, które wykazały u maleństwa: niedokrwistość, problemy neurologiczne, dysplazje oskrzelowo płucną, żółtaczkę, problemy żywieniowe i metaboliczne, konieczna była czterokrotna transfuzja krwi.
32 dzień życia to operacja zamknięcia przewodu Botalla (wrodzona wada serca, anomalia układu krążenia, która wymaga natychmiastowej diagnozy i interwencji chirurgicznej, ponieważ przetrwały przewód tętniczy może doprowadzić do rozwoju niewydolności krążenia oraz opóźnień w rozwoju fizycznym dziecka).
Podczas hospitalizacji Anastazja przeszła trzy wylewy krwi do mózgu, które spowodowały niedowład prawej strony ciała, stwierdzono poważną wadę wzroku (podwójna soczewka w obu oczkach), bielactwo, dziecięce porażenie mózgowe, niewykształcona prawa półkula móżdżku, a także brak robaka w móżdżku, który odpowiada za pionową postawę ciała oraz koordynację ruchową.
Dziś Anastazja musi znajdować się pod stałą opieką lekarzy specjalistów, nadal wykonywane są badania i stawiane diagnozy (ostatnio wystąpiło również podejrzenie padaczki). Wymagana jest kosztowna rehabilitacja. Sytuacja finansowa rodziny nie pozwala na pokrycie wszystkich kosztów, aby pomóc chorej córce. Dochodzą również koszty dojazdów do specjalistów - oddalone od miejsca zamieszkania nawet o 300 km.
Dlatego rodzina prosi o pomoc finansową, każdy przekazany grosz jest dla nich na wagę złota. Pragną zapewnić córce chodź namiastkę normalnego dzieciństwa, aby w przyszłości mogła sprawnie poruszać się i funkcjonować!
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!