Od środy Pisz jest pogrążony w żałobie po stracie 14-letniego Ernesta Banacha. Bohaterstwo chłopca doceniają mieszkańcy, którzy nadal spontanicznie oddają mu hołd, zarówno indywidualnie, jak i grupowo. Jedno z takich spotkań miało miejsce w środę wieczorem na Placu Daszyńskiego. Zgromadzeni przemaszerowali na miejsce tragedii, gdzie zapalili znicze i złożyli kwiaty.
Na znak, ogłoszonej przez Burmistrza Pisza, żałoby przed Urzędem Miejskim w Piszu zostały opuszczone flagi do połowy, jednocześnie przewiązano je kirem.
- Młody mężczyzna, bo tak należy nazywać Ernesta, pokazał nam, jaka powinna być właściwa postawa człowieka – w czasach, kiedy ludzie się kłócą, kiedy panuje znieczulica na ludzką krzywdę. Wykazał się odwagą i dojrzałością, jakiej często brakuje dorosłym. Jego postawa stanowi wzór do naśladowania. W związku z tym, wystąpię do Rady Miejskiej w Piszu z wnioskiem o uhonorowanie Ernesta Banacha tytułem „zasłużony dla miasta Pisz”. Mam nadzieję, że w ten sposób pamięć o nim przetrwa na zawsze – mówił, podczas środowego (11 sierpnia) wieczornego zgromadzenia, burmistrz Pisza Andrzej Szymborski.
Pogrzeb chłopca odbył się w jego rodzinnej miejscowości, w Jeżach w powiecie piskim. Ernesta pożegnali najbliżsi, przyjaciele i przedstawiciele piskiego samorządu.
Pojawił się również projekt, żeby zmienić nazwę Alei Turystów, czyli miejsca, gdzie zginął chłopiec, na Aleję Ernesta. W tym miejscu władze Pisza chcą postawić tablicę pamiątkową.
Po wypadku, do którego doszło we wtorek 10 sierpnia, do szpitala trafiło dwóch żeglarzy. Jeden z nich w stanie bardzo ciężkim trafił na OIOM. Niestety, mężczyzna zmarł. Drugi, z rozległymi oparzeniami, przebywał na oddziale chirurgicznym szpitala w Piszu. Obecnie mężczyzna jest transportowany do Specjalistycznego Ośrodka Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Jak podaje prokuratura, pobrano im krew, by zbadać czy w chwili wypadku byli pod wpływem alkoholu. Ustalono już, że pozostałe osoby z jachtu – 3 kobiety i mężczyzna – byli trzeźwi.
Prokuratura Rejonowa w Piszu prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 14-letniego chłopca oraz w sprawie wypadku w ruchu wodnym.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.